Nienawi¶æ do stworzenia
Nienawi¶æ, nienawi¶æ we mnie wzrasta, targa, szydzi i upokarza. Wojna ludzka jest nieunikniona. Czas zemsty nadejdzie, s³yszê mroczne kroki jego gniewu. Nie bêdê mieæ lito¶ci, czy mi³o¶ci, bo to co kocha³em zosta³o przez nich zakazane. Wróg nie jedno imiê ma i w twej rodzinie znajdzie siê nie jeden a mo¿e i dwa. Spór powstanie, jakiego ¶wiat nie widzia³. Nikt nikomu ufaæ nie bêdzie, bo ka¿dy bêdzie potencjalnym wrogiem. Ja to sprawiê i do tego siê przyczyniê, aby na nowo powsta³ tak dawno utracony i zapomniany ³ad. Nie oszczêdzê nikogo, ani niczego. Wszystko sp³onie, taki los czeka Ziemiê, matkê nasz± i ¿adna ³za tego nie ukoi. Nadejdzie s±d ostateczny i skoñczy siê samowola ludzka, powiadam wam, kres nastanie. Mej mocy, ¿aden cz³owiek nie da rady, bom jest "Sprawiedliwo¶æ". Sêdziowskim palcem, wrzucê ca³e morze ludzi, do piekielnej otch³ani, bez wahania i czu³o¶ci. Bój siê mnie, bój siê dnia w którym powstanê!.
|